środa, 27 sierpnia 2014

Polak potrafi




Polak Potrafi mamy 23705 złotych.


Dawno temu ten dom znalazł mnie i tak to się toczy. Wyniknęło z tego tyle, że sama nie mogę w to uwierzyć. Ja jola która kiedyś nie wyobrażała sobie życia bez suszarki do włosów i codziennego mycia głowy, dla której pryszcz na twarzy był tragedią. Jola. Niejednokrotnie o tym pisałam, rozmawiałam z różnymi ludźmi i podczas tych rozmów odkrywałam siebie krok po kroku i utwierdzałam się w przekonaniu że jestem we właściwym miejscu, to właśnie ludzie dali mi siłę i poczucie że to co robię ma głębszy sens. Wiele razy się potykałam, traciłam wiarę, co zresztą odzwierciedlałam w moich postach, wiele razy..a jednak wciąż odnajduję siebie właśnie tutaj. Blog. To miejsce gdzie dzielę się z Wami sobą. Czasami zastanawiałam się nad tym czy warto. Nie zawsze świeci słońce, kózki są zdrowe, ja radosna. Bywają dni kiedy zadaję sobie pytania. Nie zawsze ten blog był i będzie radosną sielanką. Mam nadzieję że tych dni będzie coraz mniej, a ja mimo wszystko będę nadal dzielić się z Wami każdym dniem. Teraz czasu mam bardzo mało na pisanie a w głowie tysiące myśli...
Marcin odzwierciedlił kawałki mojej duszy..sama nie wiem jak to zrobił...

pozdrawiam Was i dziękuję
jola

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

wiara czyni cuda

Nie wierzyłam.. Kiedy ruszyły przygotowania do projektu. Michał nagrywający mnie do 3 nad ranem telefonem komórkowym. Obydwoje ledwie żyliśmy. Zwykły telefon ja, Michał i moje gadanie. Powtarzaliśmy to wiele razy, ile Michał nad tym siedział żeby to poskładać do kupy, tylko On wie.  Przeglądaliśmy inne projekty. Profesjonalnie zrobione, nakręcone kamerą. My takiej nie mieliśmy. Wiele pracy, głównie ludzi którzy bezinteresownie stworzyli ten projekt. Nie wierzyłam, teraz wierzę, że dzięki takim ludziom zbudujemy dom dla moich kóz. Dziękuję za wsparcie, za otuchę, za nadzieję. Co innego mogę Wam powiedzieć..walczymy dalej. Tak niewiele nam brakuje..Mamy 20742 złote.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Dziękuję za Wasze wsparcie, nie ma takich słów które oddałyby to co czuję...
jola

piątek, 22 sierpnia 2014

Polak Potrafi





Polak Potrafi!!! Ludziska kochane mamy oficjalnie 19142 tak niewiele nam brakuje. Nieoficjalnie 150 złoty na moim koncie, poczekam..cały czas wpływają wsparcia, jutro je przeleję na Polak Potrafi. Czyli 19300. Dziękuję Wam, bo co mam innego powiedzieć, że jestem Wam dozgonnie wdzięczna, że wiem, czuje każdego dnia od rozpoczęcia projektu, że nie jestem tu sama. Jesteście ze mną, razem zbudujemy dom dla moich kóz..zbudujemy krok po kroku i będziecie cząstką tego domu tego miejsca..jolinkowo..tak nazwała mój dom dawno temu moja przyjaciółka-siostra z wyboru i tak zostało. Zatem stańcie się jego cząstką...
dziękuję
jola

środa, 20 sierpnia 2014

Dobre Duchy...

Ludzie jak pisałam wcześniej pojawiają się niczym Dobre Duchy. Marcin Sroka ufundował na rzecz projektu sesje zdjęciową w jolinkowie. Cudne zdjęcia robi może ktoś z Was ma ochotę na taką przygodę. Szczegóły w projekcie Polak Potrafi z prawej strony tam gdzie są wyszczególnione nagrody za wsparcie. Dziękuję Wam Wszystkim, na moje konto wpływają Wasze wsparcia. Te zdjęcia są autorstwa Marcina.
 




















 
 
Jeszcze raz dziękuję za wsparcie, za to że tu zaglądacie i dajecie nadzieje, że Polak Potrafi.
jola

niedziela, 17 sierpnia 2014

Czy wiecie że...




Gdyby każdy zaglądający do jolinkowa wpłacił 10 złoty zbudujemy wspólnie dom dla moich kóz. Osiągnęliśmy już bardzo dużo. Czasu coraz mniej. Mamy ponad 50% nie poddaję się i dlatego proszę Was o wsparcie. Pokażcie że Polak Potrafi Dla Wszystkich którzy z różnych powodów nie korzystają z przelewów elektronicznych podaje numer mojego prywatnego konta. Piszcie w tytule przelewu Dom dla kóz. Liczba wyświetleń w ostatnim miesiącu to 10 303 osoby, jeżeli lubicie tu zaglądać i czytać opowieści o kozach i nie tylko wesprzyjcie projekt...
34 1140 2017 0000 4002 1150 2590
Jolanta Jasińska
Zawadka 43
32-435 Krzczonów


dziękuję

jola

piątek, 15 sierpnia 2014

ludzie....



Pisałam o nich już wielokrotnie. Ludzie..zwierzęta i te dwa księżyce..pamiętacie. Jeżeli nie zajrzyjcie kilkanaście postów dalej...aga. Dziękuję. dorota.
Dzięki wielkie. Nie wierzyłam, uwierzyłam. Dziękuję Wam inkwizycja, Nasza Polana i Wam Wszystkim którzy wierzycie, bo i ja uwierzyłam. Zbudujemy dom dla kóz choćbym miała pracować tu dzień i noc. Dziękuję...przepraszam że nie wymieniam Was Wszystkich. Przyjdzie na to czas, nie mam dokładnych danych z Polak Potrafi, pojawią się one po zakończeniu projektu.
jola

środa, 6 sierpnia 2014

samo się...





























Zawsze marzyłam o domu w górach, kozy goście, słoneczniki....To nie jest początek mojej bajki. Jak wiecie ten dom znalazł mnie. Nigdy nie myślałam że będę hodować kozy przyjmować gości, zbierać jajka z kurnika, przygarniać kolejne psy i koty. Zasuwać od rana do wieczora, przyjmować kozie porody. Nie myślałam..samo się wymyśliło stało i jest..jest i trwa i to samo tak się samo dzieje. Nie wiem skąd i jak przybywa mi tego i ludzi i zwierząt. Samo się..rozpanoszyło się to samo niesamowicie i ja sama muszę je jakoś zaopiekować, nakarmić. Kozy...Kozy Karpackie jak wiecie to właśnie one mieszkają w moim jolinkowie. Ja, kozy, psy i kto Walduś. Samo się też napisało ten projekt na Polak Potrafi i dlatego zwracam się do Was z serdeczną prośbą o wsparcie. Każde najmniejsze przyczyni się do powodzenia projektu, a tym samym moje kozy będą miały godziwy dach nad głową. Nie wstydzę się tego, bo wierze że w jedności siła, sama nigdy tego nie dokonam.  Mam nadzieje, że kiedyś będę mogła się Wam odwdzięczyć, mój dom zawsze stoi otworem, zawsze możecie tu liczyć na kubek herbaty i kawałek ciasta, Ci z Was którzy tu zawitali znają moją rzeczywistość, Tych z Was którym wydaje się że takie życie to bajka - zapraszam choćby na chwilę. A kozy...cóż..meee...samo się..
samo się






















































 
 
 
a ja cóż bardzo Wam dziękuję i wierzę, chociaż niektórzy mówią że nadzieja Matką głupich..ale jest jeszcze samo się...